SENSIQUE Puder brązujący w kulkach

 Puder brązujący w perełkach z masłem Shea, olejkiem jojoba i wit. E - to informacje z opakowania. Jeśli chodzi o mnie to jestem z niego bardzo zadowolona. Na dobre zastąpiłam nim pudry prasowane. Ten sprawdza się o niebo lepiej. Nie idzie nim sobie zrobić krzywdy o co w przypadku pudrów prasowanych nie było trudno. Kuleczki ładnie, stopniowo brązują. Nadają buzi świetlisty, zdrowy wygląd. Mamy 100% kontroli nad pożądanym efektem brązującym. Jest on cudownym wykończeniem makijażu. Ja stosuję go w zasadzie tylko na policzki aby podkreślić kości i bardzo lekko omiatam resztę buzi aby ją zmatowić i sprawić by wyglądała na muśniętą słońcem. Wychodzi to z powodzeniem :) Jedyne co mnie irytuje w nim to fakt że kuleczki ochoczo wyskakują z opakowania przy pocieraniu pędzelkiem. Natomiast przy szeregu zalet nie jest to żadna wada. Puder do kupienia na pewno  w drogerii Natura, w bardzo przystępnej cenie ok. 12pln. A ponadto produkt niesamowicie wydajny. Używam jednego opakowania chyba już koło 2 lat i końca nie widać :) Gorąco polecam!

0 komentarze:

RIMMEL Lasting Finish

02:36 , 0 Comments

Rimmel oferuje nam podkład, który perfekcyjnie kryje niedoskonałości oraz sprawia, że skóra zachowa zdrowy i idealny wygląd. Ma mu w tym pomóc 7 niezbędnych dla skóry minerałów: magnez dodający energii, mangan chroniący cerę, miedź wygładzającą, potas nawilżający, cynk oczyszczający, wapno wzmacniające skórę i żelazo wspomagające regenerację skóry.
Lasting Finish jest podkładem mineralnym tak więc nie jest ciężki, nie powinien nam zatykać porów ani w żaden sposób szkodzić naszej cerze. Ale czy tak jest?
Podkład jest dosyć gęsty co dla mnie akurat jest dużym plusem. Z łatwością radzi sobie z kryciem niedoskonałości, natomiast kompletnie nie matuje i faktycznie przy takim stanie rzeczy cera po pomalowaniu wygląda zdrowo. Zbyt duża ilość podkładu może wyglądać sztucznie. Efekty idealnej cery utrzymują się dosyć długo - myślę, że koło 5-6 godzin spokojnie :). Co do działania minerałów to jest dobre! Skóra nie jest zmęczona, jest nawilżona. Niestety w jego przypadku makijaż prawie zawszę kończę pudrem (SENSIQUE podkład brązujący w kulkach - który opiszę Wam w następnym poście ;)). Reasumując podkład ten uważam za jeden z lepszych w stosunku do swojej ceny. Koszt 30ml tubki to ok. 28pln. Ja często kupuję go na promocji w Rossmanie za 22zł. Jest to podkład, który chyba najczęściej gości w moim kuferku. Myślę, iż jest warty uwagi.


0 komentarze:

MAYBELLINE Colosal Volum’ Express

02:09 , 0 Comments

Ulubiony. Najlepszy. Jedyny w kosmetyczce od kilku lat. Jestem uzależniona od tuszy - oczy to najważniejszy element mojego makijażu. Bez tuszu do rzęs raczej nigdzie się nie ruszam. Colosal to jedna z najlepszych maskar na rynku, a do kwoty 50zł na pewno najlepsza. Jeden z nielicznych tuszy drogeryjnych który z rzęs blondynki (bez tuszu niemal, że niewidocznych) potrafi wyczarować kocie oczy. Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest szczoteczka, ogromna, z gęsto ułożonymi włoskami, która dokładnie obejmuje wszystkie rzęsy i którą łatwo się manewruje. Na początku nabiera się trochę za dużo tuszu i zawsze odciskam nadmiar, ale to w ogóle nie przeszkadza w malowaniu. Można nałożyć nawet kilka warstw tuszu (zdarzało mi się to robić ) i nie ma mowy o sklejonych rzęsach, żadnych owadzich nóżek, rzęsy perfekcyjnie rozdzielone, gdybym nie znała jego ceny, pomyślałabym, że to profesjonalny tusz. Najważniejsza jest jednak szybkość – kolejne warstwy trzeba dokładać kiedy poprzednia warstwa jeszcze nie wyschła. Tusz pięknie wydłuża i jednocześnie pogrubia (to się rzadko zdarza), nie skleja. Przy umiejętnym malowaniu rzęsy sięgają brwi :) Oczywiście na co dzień nie poświęcam temu zabiegowi tyle czasu ale kiedy maluję się na jakieś większe wyjście często spotykam się z pytaniem lub twierdzeniem, że mam sztuczne rzęsy :) Kolor jest bardzo ładny - nasycona czerń (ale nie wygląda sztucznie) oraz ciemny brąz do którego coraz częściej się przekonuje, aby mimo wszystko wyglądać bardziej naturalnie. Rzęsy wyglądają estetycznie, wyglądają na bardzo mocne i gładkie. Nie rozmazuje się i nie osypuje, w przeciwieństwie do innych tego samego producenta. Mascara starcza mi na jakieś 2 miesiące także myślę, że to całkiem niezły wynik. A tusze i tak lepiej zmieniać często, żeby uniknąć bakterii i brzydkiego makijażu rzęs, a tusz jest tani, ponieważ na promocji możemy go dostać już za 19,99. W normalnej cenie też nie należy do najdroższych - ok. 28 pln. Ja mogę z całego serca polecić, nawet bardzo wymagającym, cena niska, łatwo się nim maluje i podpasuje nawet początkującym. Polecam!

0 komentarze:

MAYBELLINE Super Stay 24h

01:46 , 0 Comments

Jak dla mnie jeden z lepszych podkładów na co dzień jak i na imprezę. Bardzo fajna konsystencja podkładu, przyjemny zapach, no i odcienie (z palety dostępnych kolorów wybieram IDEALNY dla mojego kolorytu skóry na buzi, jak w przypadku żadnego innego). Ponadto świetnie radzi sobie z ukrywaniem niedoskonałości i super matuje buzie nie wysuszając jej przy tym nazbyt. W jego przypadku nie muszę kończyć makijażu pudrem :). Minusem jest jego trwałość. Niestety dość szybko się "wyciera". Więc makijaż trzeba powtarzać a co za tym idzie, traci na wydajności. Mimo tego - podsumowując, robi wszystko, czego ja osobiście potrzebuję. Po nieudanych eksperymentach z fluidami, zawsze - prędzej czy później wracam do niego. Elegancką szklaną buteleczkę z cudowną zawartością o pojemności 30ml można nabyć za ok. 43zł. Może nie należy on do najtańszych natomiast nie jest to też wygórowana cena jak za podkład spełniający nasze oczekiwania. Śmiało mogę go polecić chyba dla wszystkich rodzajów cery.

0 komentarze:

MISS SPORTY Fabulous Lash Building Mascara Waterproof

03:13 , 0 Comments

Z racji, że gorące lato za pasem i jedyna myśl jaka w te upalne dni chodzi po głowie to dać nura do basenu :) postanowiłam przypomnieć sobie cudowne zastosowanie tuszu wodoodpornego. Miss Sporty to był mój pierwszy i ostatni wodoodporny tusz do rzęs i bardzo miło go wspominam. Szukałam czegoś taniego, na szybko i trafiłam na właśnie ten. Wcześniej używałam tuszów z miss sporty ale tych niewodoodpornych. Ten sprawdził się świetnie jako wodoodporny. Naprawdę trzyma się cały dzień (nawet dłużej :P w zeszłe wakacje, które spędzałam w Tunezji zdarzyło mi się raz czy dwa nie zmyć go na noc - następnego ranka mogłam prosto z łóżka biec na plażę czy do basenu:)). Również po wyjściu z wody pozostawał nienaruszony. A co do efektu to nieźle wydłuża, lekko podkręca. Ogólnie naturalny efekt. Za taką cenę jest rewelacyjny! Główną wadą tego tuszu jest osypywanie się i tworzenie kurzych nóżek ale to tylko przy nałożeniu kilku warstw. Jednoznacznie polecam! Jest moim faworytem, nie potrzebuję szukać innego :)

0 komentarze: